Wczoraj cały dzień chodziło za mną ciasto z masą.. i to najlepiej moją ulubioną kokosową. Przeszukałam mnóstwo przepisów, ale w końcu sama wymyśliłam co i jak :)
I wyszedł pyszny torcik ;)
Składniki:
biszkopt:
4 jajka
1 szklanka mąki
1 łyżka kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
1 łyżeczka octu
masa:
200g wiórków kokosowych
2 szklanki mleka
3 łyżki cukru
kilka kropel aromatu kokosowego lub waniliowego
200g masła
polewa czekoladowa:
1 łyżka kakao
1 czubata łyżka masła
1 łyżka wody
2 łyżki cukru
Ubijamy białka na sztywną pianę, dosypujemy po trochu cukier i dalej ubijamy. Następnie wlewamy po jednym żółtku. Wszystko dokładnie miksujemy. Dodajemy przesianą mąkę z kakao i proszkiem do pieczenia oraz łyżeczkę octu.
Ciasto wylewamy na nasmarowaną masłem formę i pieczemy 30-35 minut w 180 stopniach.
Piekarnika wcześniej nie trzeba nagrzewać.
Ciasto jak ostygnie obracamy do góry nogami, przekrawamy na 2 placki i nasączamy kawą.
Mleko gotujemy z cukrem i aromatem. Następnie wsypujemy kokos i na wolnym ogniu gotujemy ok 20 minut.
Jak będzie bardzo gęste można dodać kilka łyżek mleka.
Kokos studzimy.
Masło (w temperaturze pokojowej) ubijamy na puszystą masę i dodajemy po łyżce masy kokosowej.
Biszkopt przekładamy masą.
Kilka łyżek masy zostawiamy do posmarowania wierzchu.
Wszystkie składniki polewy wymieszać i podgrzewać w rondelku do rozpuszczenia się cukru.
Schłodzone ciasto udekorować polewą.
Smacznego!